Uroczyście obiecuję że Remusowi Lupinowi żadnej krzywdy fizycznej* nie uczynię - poza tymi które sam sobie uczyni w czasie pełni ale na to nie mam wpływu i przeżyje cały i zdrowy na ciele do końca opowiadania.
* Autorka nie ponosi odpowiedzialności za krzywdy wyrządzone R.J.Lupinowi przez A.Steward. Wszystkie ewentualne nieszczęścia spowodowane będą zdarzeniami losowymi i nie będą zagrażały życiu R.J.Lupinowi ani wyrządzały trwałych szkód na cielesnym. Tym samym jednak, autorka nie daje gwarancji na zachowanie pełnej zdrowotności psychicznej chociaż biegli oceniają, że z nią zawsze R.J.Lupin problemy miał.
Offline
Muahahaha! *diabelski śmiech*
Offline
No tak nasza kochane April i jej dziwna przypadłośc ściaganie pecha na innych. Biedni ludzie, którzy obok niej przebywaja. No chyba że działa tak tylko na Remusa. Własciwie to naszła mnie rewleksja. April pomaga remontować dom a Remus jest jeszcze cały. Cud:)
Offline
Ależ fajnie że mi to uświadomiłaś!! *Z diabelskim śmiechem zaciera ręce* Działa tak tylko na Remusa, to taka jego przypadłość
Offline
Jak widze, nie tylko ja o tym zapomniała. Oh, biedny Remus i niedobra ja, że przypomniała autorce o April i jej złym odziaływaniu na pewnego pana R Tak serio, to naprawde cud że jeszcze jest cały i nawet nic nie wiadomo o jakiś jego większych lub mniejszych obrażeniach:)
Offline
Obiecuję go oszczędzać ile się tylko da!
Offline