Acz krótkie, zapomnialam dodać. Ciekawie, acz krótkie niestety :-)
Offline
no w sumie nie mam o niej narazie żadnej konkretnej opinii, więc rób z nią co chcesz
A teraz trochę pomarudzę: ruszyło się może coś w sprawie nowego rozdzialiku?
Offline
Nowy rozdział... Rany, nic a nic. Tkwię nadal z Lily i Syriuszem i jestem na samym początku, dopiero ruszam. A ogólnie zajmuję się teraz głównie czytaniem, właśnie po raz kolejny czytam Księcia Półkrwi, a wczoraj bardzo głęboko przeżywałam śmierć Syriusza - cholera, miałam do końca nadzieję, że TYM razem przeżyje!
Oj, Gabriele była na razie zbyt mało, by móc mieć o niej opinię. Ale pojawi się jeszcze, obiecuję
Offline
no to pozostaje mi ćwiczyć cierpliwość dobrze, że w czwartek zaczynam prace to bedę mieć mniej czasu
Oj ja też zawsze jak czytam po raz kolejny to mam nadzieję, że i Syriusz i Snape jakoś przeżyją... Ale oni świnie wolą umierać ;(
Offline
No teraz zginął jeszcze Drops, zrobiło mi się żal Snape'a i Voldemorta i ogólnie doszlam do wniosku że książka jest niesprawiedliwą. Więc dla pocieszenia się, pisze sobie alternatywny epilog w którym Harry i Voldemort oraz zdecydowana większość reszty bohaterów do dzieci które się bawią razem i w momencie śmierci Voldemorta zaczynają się kłócić, bo Voldemort wcale nie chce umrzeć B-) interesujące doświadczenie, naprawdę :-P
Offline
Oh, to napisanie tego zmieniło mój świat... Voldemort już zawsze będzie dla mnie tupać nogą i zalewać się łzami, że on nie chce być martwy... Praca mi szkodzi, słowo daję!
Offline
hahah! Aż chcę to przeczytać!
Moja mi jeszcze nie szkodzi, ale po 12 godzinach ze zwierzętami/ludźmi mam dość Ludzie są beznadziejni! Wchodzą do sklepu więc mówie im 'Dzień dobry'. 1/3 odpowiada, 1/3 jest przestraszona, że do nich mówię a 1/3... patrzy jakbym im kota zabiła... Fajnie mam nie ma co
Offline
Ty chociaż pracujesz z ludźmi/zwierzętami. Natomiast ja prawie cały dzień jestem sama, nudzę się jak mops a kiedy ktoś przychodzi to czasem ręce załamuje nad ich głupotą i uporem. Wiecie, że po żółtym świetle zapala się zielone i czerwone? W testach są błędy według kursantki, bo według niej po żółtym zmienia się na zielone lub czerwone a test twierdził, że tylko na czerwone. Musiałam jej pokazywać przepisy...
Natomiast dziś dziesięć minut tłumaczyłam facetowi że wpisowego się NIE ZWRACA po czym spytał kiedy bo nie przyjść.
Mhm, w ostateczności mogę się podzielić
Offline
hahahahahahahha!!!!!!!! Ludzie są naprawdę super co nie? Ja musiałam pół godziny tłumaczyć pani, że generalnie karma z napisem 'Adult' nie nadaje się dla szczeniaka. Innej przez kolejne pół godziny tłumaczyłam, ze jak na żwirku dla kota jest napisane 'zielony las' to ten żwirek pachnie. A jeszcze inna nie dała sobie powiedzieć, że jestem tam nowa i że 'ja może pójdę po koleżankę' tylko dalej mi zadawała pytania! A dodatkowo powinni mi jeszcze dopłacać za to, że mówiłam wszystkim, którzy wpychali palce biednej fretce do klatki, że ona generalnie gryzie... Super co nie? I tak moje ulubione zwierzątko to szynszyla, która ma wszystkich w dupie
Offline
Tak, ja za to powinnam dostać podwyżkę za świecenie oczami przed kursantami którym odwołuję po raz kolejny jazdy i odbieranie telefonów z banku który nie przyjmuje do wiadomości że szefowej NIE ma i raczej nie będzie bo wpada do biura na pół minuty dwa razy dziennie.
Do tego niestety zimno jest jak diabli i przy życiu trzyma mnie tylko myśl, że w sobotę jadę do Warszawy na zlot fanów Pottera na co czekam od lutego już! Minimum
Offline
Ja się przypadkiem dowiedziałam... W Warszawie w tą sobotę będzie
Offline
Offline